sobota, 30 kwietnia 2011

Kolega ślimak.....

Byłam wczoraj na ogrodzie mamy. Biegałam i robiłam zdjęcia. Prawie rozdeptałam ślimaka schowanego w trawie. Oto on:









                                        Ślimak bardzo cierpliwie pozował mi do zdjęć. :)
  Przy okazji przypomniało mi się, że gdy byłam mała miałam ślimaka w słoiku. Kiedyś wyszłam gdzieś z mamą na kilka godzin, a ten zwiał po firance. Nigdy go nie odnalazłam. ;)

2 komentarze:

  1. najlepiej mi sie podoba fotka piata i siódma :)

    ja tak wzielam do domu białego motylka - cale dwa dni siedzial mi na fotelu i chyba potem zdechl ;)
    i nie wzielam go przemoca tylko usiadl mi na dloni i nie odlatywal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A karmiłaś go czymś? Bo może on tak z głodu? ;)

    OdpowiedzUsuń