środa, 13 kwietnia 2011

Dzisiaj, czyli pierwszy wpis :)

     Pisać mi dziś pomaga, a może jednak przeszkadza, Łukaszek. Chodzi obok i niucha, daje buzi, usiłuje wejść mi na klawiaturę, chodzi po mnie - mam fajny masaż szczurzymi łapkami. Ale o Łukaszku będzie innym razem. :)
    Pamięć, jak to mawia moja mama, mam dobrą, ale krótką. Dlatego lubię zdjęcia. Czasami nie wiem czy bardziej robić je czy do nich pozować, ale chyba to pierwsze. Dzięki jednemu zdjęciu potrafi mi się przypomnieć nie tylko jedna sytuacja kiedy robione było, ale też inne zdarzenia przed czy po, przywołać jakąś myśl. Zdjęcia pomagają pewne zdarzenia umiejscowić w czasie i przestrzeni. 

Zdjęcie na dziś: pierwsze symptomy budzącej się przyrody. 

4 komentarze:

  1. Zdjęcia to fajna sprawa, można sobie potem, za X lat powspominać co to było i jak się skończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pozowac srednio lubię, chyba ze zdjęcia robi mój tata :) Bo wtedy wiem ze tylko ja je bede miala. Zle na nich wychodze :)

    Za to focenie wszystkiego i wszystkich to jest mój żywiol :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wiedzialam ze o czyms zapomnialam: życzę weny w blogowaniu :) mam nadzieje ze bedzie co poczytac i co pooglądac :)

    OdpowiedzUsuń