Dzisiaj rano obudziły mnie otwierane drzwi.
Potem zapadła cisza, nic się nie działo.
Odwróciłam się na drugi bok.
A potem pojawił się wielki bukiet pięknie pachnących lili:
Następnie pojawiło się śniadanko:
Może nie jest zbyt wyszukane, ale za do z tajemnym składnikiem....WCZESNYM ZERWANIEM Z ŁÓŻKA. ;) No i odrobiną miłości. :)
I deserek:
A tacę muszę przemalować, bo nieco zardzewiała. ;)
miłe :)
OdpowiedzUsuń