piątek, 26 lipca 2013

Imieninkowo :)

Dzisiaj rano obudziły mnie otwierane drzwi.
Potem zapadła cisza, nic się nie działo. 
Odwróciłam się na drugi bok.
A potem pojawił się wielki bukiet pięknie pachnących lili:

Następnie pojawiło się śniadanko:
Może nie jest zbyt wyszukane, ale za do z tajemnym składnikiem....WCZESNYM ZERWANIEM Z ŁÓŻKA. ;) No i odrobiną miłości. :)

I deserek:

A tacę muszę przemalować, bo nieco zardzewiała. ;)



1 komentarz: