sobota, 11 czerwca 2011

Gdy kota nie ma to szczury harcują......

            Któregoś wieczora korzystając z wolnej chwilki i wypuściłam szczurasy, żeby pohasały po łóżku. Najpierw grzecznie biegały po pościeli, a potem zaczęły się podchody na regał. Andrzejek trzy razy wchodził, ale go zganiałam. W końcu dałam za wygraną i pozwoliłam wejść, tam gdzie wchodzić nie powinny szczury. :)
Najpierw szlak wytyczał Andrzejek. 

'Łukasz, idziesz? Na co czekasz?'

 
Krok w krok. :) 'No, gdzie się pchasz?'

 Aż w końcu Łukaszek został pionierem rzadko odwiedzanych rejonów. Andrzejek dreptał mu po piętach.

Po książkach tak fajnie się chodzi. :D

A może na dół? Trochę za wysoko.

I do dziury.

Na zeszytach między książkami jest tak wygodnie. ;) Nawet ciasteczko nie skusiło do wyjścia. 

3 komentarze:

  1. widze ze szczury chyba juz w dobrej komitywie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna relacja z szczurzej misji odkrywczej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kareena, to tylko tak na zdjęciach wygląda. ;)

    @Silaqui, dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń