A to mała galeria antywalentynek:
Tegoroczna zrobiona przeze mnie dla J. :
To jej wnętrze:
:D
O, a tu zaplątała się walentynka dla S.A. :) :
A to od J. z któregoś roku, już nie pamiętam,
daty na niej nie było i była z koperty wyjęta,
pierwsza jaką razem z S.A. dostaliśmy:
Jej środek:
I kolejne od J. :
A to jest ta, którą kiedyś zrobiłam dla J. :
A tu ta antywalentynka w przestrzeni J.:
I jestem wkurzona, bo w czwartek wysłałam priorytetem antywalentynkę, i jeszcze nie doszła!
Oj kochana, co Ty taka antywalentynkowa? :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo dużo miłości i samych walentynkowych kartek, nie anty :)
Nie jestem antywalentynkowa. :P Czytałaś mój poprzedni post? To Walentynki na wesoło, które można 'obchodzić' nie tylko z ukochaną osobą, ale też z przyjaciółką, ale tylko wtedy, jeśli się tego chce i jeśli nie jest to w żaden sposób wymuszone.
Usuń