wtorek, 12 sierpnia 2014

Trzmiel...........

Właśnie się dowiedziałam, że trzmiel i bąk to nie to samo. 
A tego trzmiela spotkałam w pewnej restauracyjce w Świnoujściu. 
Czekaliśmy sobie na kelnerkę, a potem na zamówienie, a on sobie latał i zbierał pyłek z kwiatka na naszym stoliku. Miałam ochotę pogłaskać jego biały kuperek. ;)






2 komentarze: