To miało być ‘Inne spojrzenie na Gdańsk’. Wybrałam się na spacer po Gdańsku ulicami, których nie znam. Idąc tak sobie, napotkałam cmentarz miejski, o którym wiedziałam, że jest, ale nigdy na nim nie byłam. Już zza siatki zobaczyłam, że jest pełen uroku, a przede wszystkim historii.
To jest zdjęcie od tyłu:
Jak głosi napis na płycie pomnika-krzyża – ‘Spoczywają tu żołnierze niemieccy wojny 1914-1918. Dla ich upamiętnienia oraz ofiar wszystkich wojen.’:
A to od przodu, już na cmentarzu zrobione zdjęcie:
Napis na czarnej tabliczce: ‘>Walczyliśmy pierś w pierś, zmartwychwstaniemy ramię w ramię!< Żołnierzom Austrii tu spoczywającym H.Hauptman’:
I pomnik, z napisu którego wynika, że jest on poświęcony rosyjskim żołnierzom wojny 1914-1918, jak również rosyjskim emigrantom.
(tył widziany zza płotu i przód widziany już z cmentarza).
A tu spoczywają żołnierze niemieccy wojny 1939-1945.:
Pojemnik na listy nazwisk. Niestety do wczoraj uchowała się kartka (zalaminowana) tylko z jednym nazwiskiem.:
Są też groby muzułmańskie.:
Alejka:
A to groby, które z jakiegoś powodu spodobały mi się:
Altanka?:
Kot cmentarny:
:) Czarny, z pozoru łagodny, ale drapieżny (zadrapał chłopca, który go głaskał), i trochę rozmazany (nie wiem dlaczego nie mogłam złapać ostrości).
Nie obejrzałam całego cmentarza, który jest bardzo klimatyczny i sympatyczny przez swą różnorodność, gdy zobaczyłam pomnik:
Przeskoczyłam (no dobra, przeszłam) przez płot i znalazłam się na cmentarzu, na którym pochowano żołnierzy radzieckich. A dzisiaj spotkałam panią (Rosjankę), która co roku 9 maja chodzi tam. Nie miałam pojęcia, choć już parę lat mieszkam w Gdańsku, że coś takiego tu jest.
Płyty z nazwiskami. Gdy tak patrzyłam na daty, to groza mnie przeszła – tak wielu młodych chłopców poległo w czasie wojny.:
A potem zrobiło się zimno i poszłam do domu.